Domy, które zabijają? – odpowiadają nam. -To horror
Twierdzę, że jest zdrowiej i bezpieczniej mieszkać w nędznym baraku wybudowanym na kanale ściekowym, niż w Paryżu w luksusowych kamienicach przy ulicy Suffren czy w alei Bosquet, które znam, i które są wybudowane na linii przerwania zrównoważonych sił. Niestety! Ministrowie i odpowiedzialni urzędnicy kpią sobie z tych, jak uważają, bzdur. Nasz niepokój i nasze oburzenie wywołują u nich jedynie uśmiech. Domy, które zabijają? – odpowiadają nam. -To horror, komiks dla słabych umysłów, scenariusz do niesamowitych opowieści! Przecież to niepoważne. Pozwólcie nam raczej spokojnie pracować nad naszymi wielkimi urbanistycznymi projektami i wzbogacać w ten sposób oddanych nam przedsiębiorców budowlanych; i nie próbujcie zmusić nas do wyrzutów sumienia opowiadając idiotyczne bajki na temat morderczych prądów ziemskich! Oto wystarczający dowód, że zbrodnia doskonała istnieje. Aby jednak była doskonale doskonała (ośmielę się powiedzieć), nie tylko morderca musi być całkowicie wolny od podejrzeń, ale sama zbrodnia musi wyglądać tak, jakby ofiara zginęła śmiercią naturalną lub w wypadku.