Najcenniejszą zaletą mieszkania jest zdolność zapewnienia szczęścia jego mieszkańcom

Zaleta ta wykryta i dowiedziona – powinna pozwolić na dziesięciokrotne podwyższenie ceny sprzedaży, czy wynajmu domu. Ale któż śmiałby o niej wspomnieć? Czy zdarzyło się kiedykolwiek, że lokator lub właściciel oświadczyli w obecności notariusza, że lokal, będący przedmiotem umowy, wywiera dobroczynny wpływ na otoczenie, albo przynajmniej nieszkodliwy? Takie słownictwo nie ma w ogóle racji bytu w dyskusjach na temat nieruchomości. Trudno! Osobiście uważam za niesprawiedliwe, że domy Szczęścia nie korzystają z wyższej wyceny swej wartości, podczas gdy domy nieszczęścia na wartości wyraźnie tracą. Z powodu ich złej reputacji praktycznie nie sposób sprzedać budynku, czy mieszkania. Oszczerstwa czy oskarżenia tego typu rozchodzą się szybko i zataczają szerokie kręgi; daje im się zawsze wiarę, a zabobonny lęk zniechęca nabywców.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *