,,Śmierć dotknie swymi skrzydłami tego, który dotknie faraona.”
Potrzeba będzie dziesięciu lat, by otworzyć wszystkie pokoje mauzoleum i wydobyć z nich całość słynnego skarbu. Ale na długo przed zakończeniem robót zaczyna się hekatomba. Pierwszy na tragicznej liście jest lord Carnarvon. W agonii wymawia kilkakrotnie imię Tutancha- mona. Jego ostatnie słowa brzmiały: „To koniec, usłyszałem apel, szykuję się.” W tym samym momencie – zwykły zbieg okoliczności – zgasło światło w całym domu… Nikt nigdy nie dowiedział się nazwy choroby, na którą zmarł lord Carnarvon; lekarze stwierdzili, że umarł od ukąszenia komara!
W sześć miesięcy później brat lorda, młody pułkownik Aubrey Herbert, zmarł na dziwną chorobę; następnie zmarła pielęgniarka, która go pielęgnowała… Osobisty sekretarz Howarda Cartera, Richard Bethell, jako jeden z pierwszych dostał się do grobowca: był też jednym z pierwszych, którzy zmarli. Bliski przyjaciel Cartera, profesor La Fleur, powodowany naukową ciekawością, przybywa pospiesznie do Luksoru, by być obecnym przy pracach. W dwa tygodnie po przyjeździe on również zostaje dotknięty dziwną chorobą i umiera. Umiera również uczony Arthur Mace, który po wejściu do tajemnych pokoi mauzoleum czuje, jak zaczynają opuszczać go siły i musi położyć się do łóżka. Nie opuści go więcej.