Śmierć rozgrywa się na długości fal

Aby wytłumaczyć w sposób naukowy i prawdopodobny tajemnicę owego promieniowania, najlepiej odwołać się do hipotez postawionych przez doktora Peyre. Według tego uczonego (streszczam i upraszczam), gdy prąd ziemski, tworzący poziome pole elektryczne na powierzchni ziemi, napotyka na pole magnetyczne wytworzone przez pionowe promieniowanie kosmiczne, w punkcie przecięcia obu pól tworzy się fala o potężnej mocy, skrajnie niebezpieczna. Niezależnie od pochodzenia i natury tych ziemskich prądów, których skutki tak często odczuwamy w naszych domach – czy są one efektem indukcji powstającej w przewodzącym prąd podziemiu z powodu zmian pola magnetycznego ziemi, czy pochodzą bezpośrednio z nagromadzonych minerałów, ze szczelin geologicznych, z podziemnych nurtów wodnych, ze studni czy wyschniętych koryt rzek, z zamkniętych i jonizujących grot czy kominków – wiedzieć należy, że natężenie i napięcie tych prądów zwiększają się w miarę zbliżania się niżu atmosferycznego, a szczególnie tuż przed opadami deszczu. W ten sposób wyjaśnia się nasilenie (często zaobserwowane, ale nigdy nie wytłumaczone) zaburzeń patologicznych wśród istot ludzkich w momencie katastrof meteorologicznych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *