Zatkany kominek

A oto inny przykład – jeszcze bardziej pouczający, o ile to możliwe. Chodzi tym razem o urzędnika poczty, pana Rousseta, zamieszkałego z żoną i trojgiem dzieci w starym pałacu na Górze Pillat, przy ulicy Carmes, w Montpellier. W kilka miesięcy po wprowadzeniu się rodziny do nowego miejsca zamieszkania, wszyscy jej członkowie zachorowali. Lekarz stwierdził ogólną anemię, spowodowaną
niedoborem krwinek, której przyczyny nie potrafił wytłumaczyć. Ponieważ przepisane lekarstwa nie odniosły żadnego skutku, a stan pacjentów pogarszał się coraz bardziej, nie wiedząc w końcu co robić, postanowiono wezwać na pomoc różdżkarzy. Po krótkim zbadaniu wahadełkiem mieszkania na Mont Pillat odkryli oni przewód dawnego kominka, przechodzący przez pokój rodziców, jak i dzieci. Nikt nie podejrzewał nawet jego istnienia, gdyż przewód został zamurowany i zatkany z obu stron w okresie, kiedy stary pałac został unowocześniony i podzielony na mieszkania. I tym razem chodziło o jeszcze jeden charakterystyczny przypadek działania szkodliwych promieni spowodowanych jonizacją warstwy powietrza hermetycznie zamkniętej. Tu wystarczyło przywrócić obieg powietrza otwierając kominek z obu stron, aby rodzina listonosza powróciła do zdrowia. Analizy wykazały, że czerwone i białe ciałka krwi odzyskały normalny poziom. To wyzdrowienie bardzo zdziwiło lekarza, który nie wiedział jeszcze, że czasami trzeba leczyć dom, aby uratować chorych mieszkańców.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *